Chłodnik to chyba najprostsza zupa na świecie. Pierwszy raz miałam okazję spróbować jej w barze mlecznym dopiero na studiach. W moim rodzinnym domu nigdy jej mama nie przyrządzała. Bardzo mi zasmakowała i zaczęłam ją przygotowywać sama. Teraz już tylko w wersji bez mleka. Tym razem dodałam do niego zakwas buraczany i wyszło jeszcze lepiej niż zwykle.
Składniki:
1 pęczek botwinki (z dużymi buraczkami)
200 g naturalnego jogurtu kokosowego
1/2 szklanki mleka kokosowego (Real Thai)
1/2 szklanki zakwasu z buraków
1/2 łyżeczki octu jabłkowego
sól, pieprz
Przygotowanie:
Buraczki obieramy, kroimy w kostkę, zalewamy wodą do poziomu warzyw, solimy i gotujemy. Gdy buraczki zmiękną, dodajemy pokrojone drobno łodygi, a na sam koniec liście botwinki. Jeśli jest potrzeba dolewamy wody. Wywar studzimy. Do zimnego dodajemy jogurt, zakwas z buraków, mleko kokosowe i ocet jabłkowy. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podajemy np. jajkiem, rzodkiewką i koperkiem lub szczypiorkiem.