Dziś chciałam Wam zaprezentować kolejny sposób na oswojenie selera! Jeśli macie z nim problem to to jest właśnie przepis dla Was! Dodatek świeżej cebuli zabija jego charakterystyczny smak, a jajko nadaje większej delikatności. Do tego gotowane ziemniaki, buraczki i na pierwszy rzut oka wygląda to jak zwyczajny mielony z kartoflami, a to przecież znacznie zdrowsza wersja!
Składniki na około 6 sztuk:
400 g selera
1 mała cebula
1 małe jajko
1/3 łyżeczki tymianku
kilka gałązek świeżego koperku
pieprz
sól
mąka do obtoczenia: dowolna- ja użyłam akurat z niebieskiej kukurydzy, bo tylko taką miałam, ale może też być gryczana, owsiana, jaglana
masło klarowane/ olej kokosowy do smażenia
Przygotowanie:
Selera gotujemy na parze lub w wodzie. Cebulę i koperek drobno siekamy. Ugotowany seler rozgniatamy widelcem, dodajemy posiekaną cebulę i koperek. Doprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem, na koniec wbijamy jajko, formujemy kotlety i obtaczamy je w mące (masa jest dość „luźna”). Smażymy z dwóch stron na złoty kolor.